MIKOŁAJ W KLASIE IV

6 grudnia to dzień, na który czekają nie tylko małe dzieci. W klasie IV już od rana panowała atmosfera wyczekiwania, ale i niepokoju ? czy aby na pewno do nas święty Mikołaj też jeszcze przyjdzie?

Jakież było zaskoczenie, gdy o 8.30 odezwał się telefon wychowawczyni i po tradycyjnym ?halo?? klasa zobaczyła wielkie zdumienie na twarzy pani. MIKO ŁAJ?? Tak!! Szuka klasy IV, ale nie wie, czy wiara dzieci w św. Mikołaja nie osłabła i czy wierzą w niego. Gromkie i głośne TAAAAAK Z 17 GARDEŁ MUSIAŁO Mikołaja przekonać, bo już po minucie od telefonu stał w klasie z niewielkim zastępem pomocników i gdy sprawdził już zeszyty, odpytał z modlitwy ? przystąpił do rozdzielania prezentów. Radości było, że ho! ho!

                                                                                                                    R.Galos