23 lutego była piękna sobota i nasza kolejna wycieczka. Tym razem pojechaliśmy do Bolechowic a dalej już pieszo polnymi i leśnymi ścieżkami dotarliśmy do Dolinki Bolechowickiej. Cudowna pogoda wpisała się w klimat jakże urokliwej dolinki. Właściwie była to już wiosenna wycieczka bo śniegu było jak na lekarstwo, krył się gdzieś w lesie pod drzewami. Niedaleko wylotu dolinki za Bramą Bolechowicką, rozłożyliśmy się na mały biwak, czyli na ognisko z kiełbaskami. Jak prawdziwi turyści rozpaliliśmy ogień krzesiwem i naturalną podpałką, udało się to Nikodemowi – super!
Niestety czas jak to czas, nie pozwolił na dłuższe leniuchowanie i trzeba było wracać do busa i do domu. W marcu już kolejna wycieczka – tym razem w góry!
D.F.
