Sobotni wieczór grupa starszej młodzieży naszej szkoły, kilkoro rodziców i nauczycieli spędziła na widowni niewielkiego wprawdzie, ale charyzmatycznego teatru KTO mającego siedzibę w piwnicach kamienicy przy ulicy Kanoniczej 1. Obejrzeliśmy spektakl komediowy pod tytułem „Stroiciel grzebieni”.
Wprawdzie nikt z nas nie umarł ze śmiechu – przed czym przestrzegał autor recenzji zamieszczonej na stronie teatru , ale rzeczywiście pośmiać się można było, a to dzięki świetnym dialogom, absurdowi sytuacyjnemu i znakomitym kreacjom aktorów. Trudno byłoby uniknąć komizmu, zwłaszcza że do życia na scenie powołany był trup, który nie był spoczął tam, gdzie pragnął, a spokój jego zacnej duszy zakłócała żywo grająca kapela góralska. Umarłego z grobu tą muzyką by obudziła. I obudziła….
Seria dowcipnych dialogów, monologów a i refleksyjnych też przemyśleń okraszonych, oj, nie powiem, solidną dawką siarczystych przekleństw – wywoływała i salwy śmiechu, i skłaniała do zadumy, bo myślę, że niejeden w przedstawieniu tym skrawek siebie mógł zobaczyć….
R.Galos