Poszukiwacze NIEskarbów

Akcja Sprzątania Świata, do której wyposażeni w worki przystąpili we środę wszyscy uczniowie naszej szkoły, zaowocowała górą przydźwiganych w tych workach śmieci. Jest tu i powód do dumy, i powód do rozpaczy. Duma rozpierała nasze serca, gdy my- wychowawcy i nauczyciele widzieliśmy zaangażowanie i poświęcenie uczniów godne prawdziwych tropicieli skarbów. Determinacja, z jaką przystąpili do wynajdywania wszelkich porzuconych opakowań, butelek, żelastwa, gum i puszek oraz wyciągania ich z najbardziej nawet niedostępnych zakamarków cudnej Doliny Mnikowskiej godna była co najmniej australijskich poszukiwaczy złota. Smutek zaś ogarnął, gdy widzieliśmy, jakie to „skarby” zapełniły potem szkolny kontener. Z jednej strony cieszymy się, że oczyściliśmy nasz najbliższy mikroświat z ułamka brudów i śmieci, z drugiej jednak strony – wolelibyśmy z tej akurat wyprawy wrócić z pustymi rękami i z co najwyżej świeżym powietrzem w płucach i wiatrem we włosach. Może następnym razem?
Śmieci to nie samorodki – nie biorą się znikąd, nie wydaje ich ziemia. Czyjeś „bezmyślne, leniwe ręce” porzucają je, pozostawiając Ziemi smutną pamiątkę na bardzo długie lata, a może i wieki: Tu byłem. Homo sapiens.

R.Galos