WYCHOWANIE NA EKRANIE Z PROJEKCJĄ FILMU „SUPERBRAT”

To już trzeci z rzędu wyjazd klasy IV i V w ramach projektu „Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej” do Kina pod Baranami. Każdy film jest wyjątkowy, ale ten spośród wyjątkowych był wyjątkowy najbardziej.

Piękna historia braci Antona i Bullera o akceptowaniu odmienności i odnajdywaniu swojego miejsca na ziemi stała się punktem wyjścia do rozważań o tym, co możemy uznać za normalne i dyskusji na temat niepełnosprawności.

Większość widzów skoncentrowała się zapewne na supermocach danych Bullerowi i marzeniach o tym, że fajnie byłoby takowe posiadać, bo zadanie odrobiłyby się w sekundę, bo niestraszny byłby żaden mięśniak prześladujący w szkole, bo można by się teleportować w czasie i przestrzeni w miejsca, o których tylko śnimy, bądź też sprawić, by to, czego w sobie nie akceptujemy zmieniło się w super zaletę.

Ale kiedyś trzeba zejść na ziemię i zmierzyć się z problemem. Tak zrobił też Anton – zaakceptował brata takim, jakim Buller był, a to uwolniło młodego bohatera także od własnych lęków.

Po filmie, pełni pozytywnej energii, mocno stąpając po twardej ziemi, ruszyliśmy na spotkanie z historią. Tym razem, po krótkim spacerze między świątecznymi straganami ciasno ustawionymi na płycie Rynku, czekała na nas Droga Królewska z kilkoma na swej trasie kościołami prezentującymi styl romański lub gotycki. Nie brakło też legend i opowieści mrożących krew w żyłach o tym, jak to w średniowieczu bywało.

Krew w żyłach zmroził nam dodatkowo grudniowy chłód, wyjątkowo zatem ochoczo zbierała się grupka czwarto- i piątoklasistów do drogi powrotnej. A my już myślimy o następnej, styczniowej pokinowej atrakcji historycznej.

                                                                                                                    R. Galos