Gminny Konkurs Ortograficzny

NIE TAKI BYK STRASZNY, JAK GO MALUJĄ
We wtorek 5 marca troje uczniów – zwycięzców z poszczególnych kategorii wiekowych- reprezentowało naszą szkołę podczas jubileuszowej – 20. Gminnej Corridy Ortograficznej. Już samo pokonanie rówieśników na etapie szkolnym było ogromnym sukcesem – gratuluję Marcie, Idze i Dawidowi, a zdobycie przez Martę z klasy VIII wysokiego – II – miejsca jest i sukcesem, i radością, a wreszcie dumą.

Poprawne pisanie w języku polskim, zwłaszcza w dobie ikonek, skrótów myślowych, obrazków, memów i sztucznej inteligencji staje się nie lada umiejętnością, żeby nie powiedzieć – sztuką.
Poniżej krótkie sprawozdanie okiem ( a raczej ręką) uczestniczki Marty Ł.

O godzinie 8.20 wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy do Szkoły nr 1 w Kaszowie. Czekało tam na nas wyzwanie – corrida ortograficzna, podczas której mieliśmy się zmierzyć z bykami w pisowni. Zdani sami na siebie, musieliśmy sobie poradzić z zadaniami od dyktand począwszy, przez łamigłówki i wierszyki, po uzupełnianie luk w tekście odpowiednim rz/ż, ó/u, ch/h lub też i/ii/ji. Po zakończeniu ortograficznych zmagań zostaliśmy zaproszeni na mały poczęstunek, podczas którego z niecierpliwością czekaliśmy na ogłoszenie wyników- nasza szkoła zajęła II miejsce w kategorii klas 7-8. Ale nikt nie spodziewał się tego, co nastąpiło potem – z okazji 20-lecia konkursu na salę wniesiony został tort. Gdy wszyscy już nasycili się smaczną niespodzianką, obecnością zaszczycił nas profesor z Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej – pan Piotr Kołodziej. Bardzo ciekawie opowiedział o poezji i o dwu interesujących, choć nie tak bardzo znanych wierszach Wisławy Szymborskiej. Oto one:

Dłoń
Dwadzieścia siedem kości,
trzydzieści pięć mięśni,
około dwóch tysięcy komórek nerwowych
w każdej opuszce naszych pięciu palców.
To zupełnie wystarczy,
żeby napisać „Mein Kampf”
albo „Chatkę Puchatka”.

Trzy słowa najdziwniejsze

Kiedy wymawiam słowo Przyszłość,
pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości.

Kiedy wymawiam słowo Cisza,
niszczę ją.

Kiedy wymawiam słowo Nic,
stwarzam coś, co nie mieści się w żadnym niebycie.