Pierwszy marcowy tydzień obfitował w naszej szkole w różne akcje na rzecz „Pączka do Afryki”. Kiermaszem ze smakołykami rozpoczęła klasa VIII, a już kolejnego dnia, we wtorek, zawitał do nas misjonarz – brat kapucyn Jerzy Steliga. Na misyjnej pracy w Afryce spędził aż 15 lat!
Podczas spotkania dowiedzieliśmy się nie tylko tego, gdzie pracował ( najwięcej czasu spędził w Czadzie), ale przede wszystkim – dzięki kilku filmikom – jak wygląda codzienność dzieci w Afryce – gdzie i w jakich warunkach się uczą, jak spędzają czas na przerwach, zobaczyliśmy od środka kuchnię, w której przygotowuje się dla nich posiłki – to bardzo proste, niewyszukane potrawy: ryż, maniok, jakieś placki. Poznaliśmy też kilku misjonarzy, którzy aktualnie tam pracują, a co ciekawe – dowiedzieliśmy się, skąd wziął się pomysł na to wielkie misyjne przedsięwzięcie. Otóż jeden z braci – Benedykt Pączka – został wysłany na misję do Afryki i tak powstał pomysł na nazwę całościowej akcji WYŚLIJ PĄCZKA DO AFRYKI. I tak się zaczęło – od jednego Pączka ( brata), po miliony pączków wirtualnych. I to dzięki nim powstają teraz studnie z bieżącą wodą, szkoły, stołówki, szpitale, a nawet miejsca zatrudnienia dla mieszkańców. Mogliśmy się też przekonać, z jakim zapałem i zaangażowaniem afrykańskie dzieci dziękują, ucząc się podstawowych zwrotów – tym, którzy z nimi i dla nich pracują, dzięki którym możliwa jest nauka, posiłki, dostęp do leczenia. Zabawnym akcentem było też odsłuchanie PO POLSKU piosenki „Wlazł kotek na płotek” śpiewanej przez wielki chór afrykańskich dzieci.
Na koniec cała szkolna społeczność została pobłogosławiona przez brata w języku tsagu ( sago), a kto był zainteresowany, mógł zabrać do poczytania biuletyn Kapucyni i misje.
A my kontynuujemy naszą akcję – już w najbliższy piątek – 8 marca smakowitości ciąg dalszy.
Renata Galos
