Jutro, 11 listopada, obchodzimy 102. rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości. Z tej okazji warto przypomnieć sobie kilka ważnych dla Polski wydarzeń historycznych.
11 listopada 1918 roku Polska odzyskała niepodległość po 123 latach niewoli. W 1795 r. mocarstwa rozbiorowe: Rosja, Austria i Prusy, przypieczętowały akt odbierający Polakom największe wartości- wolność i niepodległość.
Chociaż Polski nie było na mapie, Polacy raz po raz czynili wysiłki, by odzyskać wolność. Jan Henryk Dąbrowski utworzył Legiony Polskie we Włoszech. Nie zdołały one co prawda wyzwolić Ojczyzny, ale walcząc u boku Napoleona, przyczyniły się do utworzenia zalążka państwa polskiego pod nazwą Księstwa Warszawskiego.
Niedługo potem rozpaliły się nowe nadzieje Polaków na odzyskanie wolności. 29 listopada 1830 roku wybuchło powstanie listopadowe, zorganizowane przez Sprzysiężenie Podchorążych Piechoty Piotra Wysockiego. Polacy byli słabo przygotowani do wojny z Rosją. Zdradzeni przez dowódców przegrali. Powstanie upadło.
I wtedy rozpoczął się okres niebywałych prześladowań. Język polski przestał być językiem urzędowym, wielu patriotów udało się na emigrację.
Byli też tacy, którzy nigdy nie pogodzili się z losem. Przebywając na emigracji, utrzymywali ścisły kontakt z krajem. Wysyłali do Polski emisariuszy, którzy przygotowywali społeczeństwo do walki. Wykorzystując trudną sytuację w Rosji, Polacy zorganizowali w 1863 roku powstanie styczniowe – największe z powstań narodowych. W powstaniu styczniowym Polacy również przegrali, ale nie zaprzestali działań, które doprowadziłyby do uzyskania upragnionej wolności.
Marzenia Polaków o odzyskaniu niepodległości zaczęły się spełniać na początku XX wieku –w 1914 roku, kiedy to po raz pierwszy w historii trzech zaborców stanęło przeciwko sobie w I wojnie światowej. Człowiekiem, który przyczynił się do odzyskania niepodległości był Józef Piłsudski, twórca Legionów Polskich, walczących z zaborcami.
11 listopada 1918 roku Polska była wolna!.
M.K
Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą.
Łańcuch twych kajdan stał się tym łańcuchem,
Na którym z lochu, co był twą stolicą
lat sto, swym własnym dźwignęłaś się duchem.
Ty broniąc siebie wbrew wszystkiej nadziei,
Broniłaś jeno od czarnej rozpaczy
Wiary, że wolność, prawo, moc idei
Nie jest czczym wiatrem ust, ale coś znaczy…
Żadne cię miana nad to nie zaszczycą,
Co być nie mogło przez wiek twą ozdobą:
Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą,
Lecz czymś największym, czym być można: sobą!